Informacyjny Portal Regionalny24

Informacyjny Portal Regionalny24 Informacyjny Portal Regionalny24 (ipr24.pl) źródło nowych informacji z terenu Mazowsza.

Samochód osobowy wpadł do KrznyGMINA ŁUKÓW/POWIAT ŁUKOWSKI15 stycznia, doszło do poważnego wypadku na drodze gminnej pom...
16/01/2025

Samochód osobowy wpadł do Krzny
GMINA ŁUKÓW/POWIAT ŁUKOWSKI

15 stycznia, doszło do poważnego wypadku na drodze gminnej pomiędzy miejscowościami Dąbie i Klimki. Samochód osobowy wpadł do rzeki. Jedna osoba poszkodowana. Na miejscu zdarzenia interweniowały cztery pojazdy z KP PSP w Łukowie, OSP Zalesie, OSP KSRG Dąbie oraz OSP KSRG Gręzówka, policja, zespół ratownictwa medycznego.

Zdjęcia i opracowanie zespół prasowy KP PSP w Łukowie

„Watykan” uroczyście otwartyKORYTNICA/POWIAT WĘGROWSKI15 stycznia, odbyła się uroczystość otwarcia i poświecenia Domu Ku...
16/01/2025

„Watykan” uroczyście otwarty
KORYTNICA/POWIAT WĘGROWSKI

15 stycznia, odbyła się uroczystość otwarcia i poświecenia Domu Kultury w Korytnicy ulokowanego w odremontowanym, zabytkowym budynku parafialnym.
Mszę św. celebrowana odprawił biskup ordynariusz Piotr Sawczuk.. Przybyłych gości powitał proboszcz ks. kan. Marek Toruński. Ks. biskup podkreślił wagę i znaczenie dbałości o stare kościoły i dawne budowle wzniesione w przeszłości dla określonych celów i z dużym wysiłkiem.
- Ich istnienie i historia kolejnych remontów oraz zmieniających się przeznaczeń uczy szacunku do poprzednich pokoleń. To dzięki naszym przodkom jesteśmy chrześcijanami, bo to oni przekazali wiarę swoim dzieciom i wnukom. Nauczyli ewangelicznych zasad postępowania, respektu dla Bożych przykazań. Oni też wznieśli budynek, zwany dziś Watykanem, aby służył dziełom pomocowym i opiekuńczym – powiedział biskup.
Przypominał również postać długoletniego proboszcza korytnickiego ks. prał. Ignacego Jasińskiego. Zapisał się w pamięci parafian jako dobry duszpasterz, ale też jako animator życia społecznego i gospodarczego. To z jego inicjatywy na początku XX w. został zbudowany okazały budynek, który pierwotnie służył jako ochronka dla dzieci. Przez 15 lat prowadziły ją siostry Służki Maryi Niepokalanej. Po II wojnie światowej Watykan został zabrany parafii przez władze komunistyczne. Powrócił pod zarząd parafii po przemianach ustrojowych. Dzięki życzliwej współpracy parafii i gminy zabytkowy budynek został wyremontowany. Od tej pory będzie służył głownie jako Dom Kultury.
Po Eucharystii wszyscy zgromadzili się przed odnowionym budynkiem. Zaproszeni goście przecięli wstęgę, tym samym uroczyście otwierając obiekt. Biskup dokonał jego pobłogosławienia. Wójt gminy Korytnica Grażyna Chrupek imiennie powitała przybyłych gości. Przypomniała historię obiektu, który powstał w XX wieku dzięki korytnickiemu proboszczowi ks. prał. Ignacemu Jasińskiemu. Poinformowała również, że budynek będzie siedzibą Gminnego Domu Kultury, a dyrektorem placówki będzie Adam Wielądek, który wygrał konkurs na to stanowisko.
Podczas przemówień swoje gratulacje przekazali: poseł Maria Koc, senator Maciej Górski, członek zarządu województwa mazowieckiego Janina Ewa Orzełowska, kierownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie Alicja Cichoń, starosta powiatu węgrowskiego Ewa Besztak wraz z wicestarostą Markiem Renikiem, dyrektor Banku Spółdzielczego w Łochowie oddział w Korytnicy Anna Górska, radny powiatu Andrzej Kruszewski, wójtowie z terenu powiatu wraz z zastępcą burmistrza Łochowa Małgorzatą Łotarską oraz burmistrzem Węgrowa Pawłem Marchelą.
W imieniu wójtów sąsiednich gmin przemówił Bogdan Doliński – wójt gminy Grębków. Wszyscy wyrazili gratulację z podjętego i zrealizowanego dzieła remontu zabytkowego budynku, który od tej pory będzie służył lokalnej społeczności.
Jak na nowo otwarty Dom Kultury przystało, na scenie wystąpili artyści prezentując swoje zdolności wokalne, instrumentalne i taneczne. O tę część spotkania zadbali uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Korytnicy i Górkach Grubakach oraz członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z Traw. Spotkanie zakończył wspólny posiłek.
Jak mówi znany i ceniony historyk i regionalista dr Mirosław Roguski w okresie międzywojennym obiekt był siedzibą kilku organizacji katolickich min. utworzonego w 1907 roku Związku Katolickiego.
- W Korytnicy bibliotekę ufundowano ze składek parafian, a proboszcz ksiądz Ignacy Jasiński założył parafialną kasę pożyczkowo-oszczędnościową. Ożywioną działalność społeczną, gospodarczą i kulturalno-oświatową rozwinął Teodor Holder-Egger i jego żona Maria Holder-Egger właściciele odkupionych od Tymoteusza Łuniewskiego dóbr w Korytnicy. Holder-Egger założył kółko rolnicze , które liczyło 92 członków . Jego małżonka założyła w Korytnicy koło Towarzystwa Zjednoczonych Ziemianek – mówi dr Roguski.

źródło: drohiczynska.pl, powiatwegrowski.pl

Bus wjechał do rowu i stanął w pioniePOWIAT GARWOLIŃSKIW Łopaciance kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem i wjech...
16/01/2025

Bus wjechał do rowu i stanął w pionie
POWIAT GARWOLIŃSKI

W Łopaciance kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Auto zatrzymało się w pionie. Kierowca i pasażerka trafili do szpitala. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Dzisiaj przed godz. 8 dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem busa, który wjechał do rowu w Łopaciance. Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że z nieznanych na tę chwilę przyczyn 33-letni kierowca z powiatu lubelskiego stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i wjechał do rowu. Auto zatrzymało się w pionie. Samochodem podróżowała także 26-letnia kobieta. Oboje uczestnicy zdarzenia trafili do szpitala. Byli trzeźwi. Z ustaleń policjantów wiadomo, że kierowca w grudniu stracił prawo jazdy za rażące przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.

KPP Garwolin/podkom. Małgorzata Pychner

Poszukiwany przez pół roku ukrywał się na polu w belach słomyGMINA STANIN/POWIAT ŁUKOWSKIZatrzymany przez łukowskich kry...
16/01/2025

Poszukiwany przez pół roku ukrywał się na polu w belach słomy
GMINA STANIN/POWIAT ŁUKOWSKI

Zatrzymany przez łukowskich kryminalnych 40-latek poszukiwany listem gończym. Mężczyzna był poszukiwany od czerwca ub. roku za złamanie sądowego zakazu. Do odsiadki ma 6 miesięcy. By uniknąć więzienia, znalazł sobie dość nietypową kryjówkę. Pomimo trudnych warunków atmosferycznych, przez długi czas ukrywał się ...na polu wśród bel słomy przykrytych plandeką. Przez cały ten czas jeden z członków rodziny dostarczał mu żywność i napoje. 40-latek był kompletnie zaskoczony, gdy poszukiwacze namierzyli jego kryjówkę.
Policjanci z Zespołu do Spraw Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału Kryminalnego łukowskiej komendy od pewnego czasu prowadzili poszukiwania 40-latka z gminy Stanin, który poszukiwany był listem gończym. Mężczyzna miał do odbycia karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. 40-latek chcąc uniknąć pobytu w więzieniu, od czerwca ubiegłego roku ukrywał się przed organami ścigania.
Łukowscy policjanci niedawno ustalili miejsce, w którym może ukrywać się poszukiwany. Trop naprowadził ich na jedno z pól uprawnych znajdujących się niedaleko jego miejsca zamieszkania. Policyjny "nos" ich nie zawiódł.
Okazało się, że 40-latek przez ten czas chował się w dość nietypowej kryjówce. Pomimo trudnych warunków atmosferycznych i ujemnych temperatur przez cały czas „mieszkał” w ...stercie bel słomy, przykrytych plandeką. W dodatku jeden z członków rodziny dostarczał mu ciepłą żywność i napoje.
- „Pomysłowa” kryjówka nie pomogła poszukiwanemu w uniknięciu kary więzienia. 40-latek był kompletnie zaskoczony zatrzymaniem. Najbliższe miesiące spędzi teraz w zdecydowanie cieplejszym i bezpieczniejszym miejscu - Zakładzie Karnym – informuje młodszy aspirant Maciej Zdunek z łukowskiej policji.

W pożarze śmierć poniosła jedna osoba JABŁONNA LACKASiedem jednostek straży pożarnej z JRG Sokołów Podlaski, OSP KSRG Ja...
15/01/2025

W pożarze śmierć poniosła jedna osoba
JABŁONNA LACKA

Siedem jednostek straży pożarnej z JRG Sokołów Podlaski, OSP KSRG Jabłonna Lacka, OSP KSRG Dzierzby, OSP Bujały Gniewosze i OSP Gródek gasiło pożar budynku jednorodzinnego przy ul. Wiejskiej w Jabłonnie Lackiej, powiat sokołowski. Pożar wybuchł wczoraj, 14 stycznia po godzinie 21. Po dotarciu jednostek na miejsce pożar był w pełni rozwinięty. Natychmiast przystąpiono do działań gaśniczych, przystąpiono również do przeszukania pomieszczeń, ponieważ istniało podejrzenie, że w środku może znajdować się osoba poszkodowana.
Po długotrwałej akcji gaśniczej i przeszukiwaniu strażacy odnaleźli kobietę. Mimo podjęcia reanimacji, jej życia nie udało się uratować.

1,5% dla Towarzystwa Nauki i Kultury „Libra”PODATKIPrawo do przekazania 1,5% na rzecz OPP ma każdy podatnik rozliczający...
15/01/2025

1,5% dla Towarzystwa Nauki i Kultury „Libra”
PODATKI

Prawo do przekazania 1,5% na rzecz OPP ma każdy podatnik rozliczający w danym roku podatkowym przychody podlegające opodatkowaniu, który nie jest z podatku zwolniony. Wniosek o przekazanie 1,5% podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP) zawarty jest w zeznaniu podatkowym. Wystarczy, że wpiszesz numer KRS wybranej przez Ciebie organizacji pożytku publicznego oraz kwotę, jaką chcesz przekazać. Kwota ta nie może przekraczać 1,5% podatku należnego po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół.
O przekazanie 1,5% podatku na rzecz Towarzystwa Nauki i Kultury „Libra” zwraca się prof.. Dariusz Magier, dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu w Siedlcach.
- Szanowni Znajomi, w związku ze zbliżającym się czasem rozliczeń ze skarbówką, uprzejmie proszę o rozważenie przekazania 1,5% swojego podatku za 2024 rok na rzecz Towarzystwa Nauki i Kultury "Libra". Wśród przejawów działalności Towarzystwa są m.in.: Konfraternia Kozirynek, Wschodni Rocznik Humanistyczny, Radzyński Rocznik Humanistyczny, TAK dla Muzeum w katowni Gestapo/UB w Radzyniu Podlaskim. Instrukcja jak przekazać 1,5%, znajduje się w załączonej grafice – mówi profesor D. Magier.

Od 15 lutego 2022 roku wstępnie wypełnione deklaracje każdego podatnika pojawią się na portalu Ministerstwa Finansów: podatki.gov.pl. Do 2 maja 2022 roku można je zaakceptować, edytować, lub wysłać rozliczenie samodzielnie. Kto tego nie zrobi, zostanie rozliczony na podstawie danych służb podatkowych. Jednak warto do rozliczenia zajrzeć lub przesłać je samodzielnie. Choćby po to, by być pewnym, że wszystkie ulgi zostały prawidłowo uwzględnione. 1,5% podatku mogą przekazać podatnicy, którzy rozliczają się:
- poprzez skalę podatkową – podatnicy, którzy rozliczają się poprzez standardowy PIT roczny z opodatkowaniem wynoszącym 12% lub 32%. Nie ma tu znaczenia źródło przychodu. W związku z tym 1,5% na rzecz OPP będą mogły przekazać zarówno te osoby, które mają przychody z umowy o pracę, jak i z umowy zlecenie, praw autorskich, ze zbycia akcji czy z tzw. innych źródeł;
- podatkiem liniowym – osoby fizyczne uzyskujące dochody z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, które wybrały opodatkowanie tego dochodu jedną stawką w wysokości 19%;
- ryczałtowo od przychodów ewidencjonowanych – przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą w formie indywidualnej lub spółki osobowej. Przedsiębiorcy korzystający z takiej formy rozliczenia płacą podatek od przychodu. 1,5% na rzecz OPP mogą przekazać także ci podatnicy, którzy rozliczają przychody ryczałtowe wskazane w Ustawie o PIT (zbycie nieruchomości, prawa majątkowe, kapitały pieniężne).

Myśliwi nie tylko polująWĘGRÓWJuż 17 stycznia 2025 r. (piątek) o godz. 18.00 Miejska Biblioteka Publiczna w Węgrowie zap...
15/01/2025

Myśliwi nie tylko polują
WĘGRÓW

Już 17 stycznia 2025 r. (piątek) o godz. 18.00 Miejska Biblioteka Publiczna w Węgrowie zaprasza do Domu Gdańskiego na otwarcie wystawy malarstwa Ryszarda Czwarnoga i fotografii na płótnie Andrzeja Wierzbieńca pt. "Myśliwi nie tylko polują".
Ryszard Czwarnog – siedlczanin, łączy w sobie pasję artysty i prawnika. Jego twórczość świadczy o głębokim związku z naturą i myślistwem, jednak w swoim malarstwie stawia na pierwszym miejscu piękno i harmonię otaczającego świata. Nocne pejzaże, pełne tajemniczości, są głównym źródłem jego inspiracji.
Andrzej Wierzbieniec – warszawianin, fotograf i dziennikarz, w poszukiwaniu ciekawych ujęć przemierzał afrykański busz, syberyjską tajgę, białoruskie mokradła i rumuńskie lasy. Najbardziej zaskakująca jest dla niego jednak rodzima przyroda, kolorowa, zmienna w zależności od pory roku. Na jego fotografiach zwierzęta stanowią fragment rzeczywistości, którą odkrywamy, wchodząc do lasu. Jako myśliwy zna zachowania zwierząt i wie, jak przygotować się do zdjęć.
Na wystawie pokazanych zostanie łącznie 60 prac malarskich i fotograficznych przeniesionych na płótno. Razem tworzą spójny i wielowymiarowy obraz leśny, pokazując różnorodność zwierzęcą i krajobrazową, wzbogaconą o elementy kultury myśliwskiej.

Wernisaż: 17 stycznia 2025 r. (piątek), godz. 18.00, Dom Gdański (Węgrów, Rynek Mariacki 11). Wstęp wolny.
Wystawa będzie prezentowana do 14 lutego 2025 r. w godzinach pracy biblioteki.

Za życia mieli zatarg, więc po ich śmierci zniszczyli im grobyGOŃCZYCE/SOBOLEW/POWIAT GARWOLIŃSKIPod koniec ubiegłego ro...
15/01/2025

Za życia mieli zatarg, więc po ich śmierci zniszczyli im groby
GOŃCZYCE/SOBOLEW/POWIAT GARWOLIŃSKI

Pod koniec ubiegłego roku policjanci z Posterunku Policji w Sobolewie sfinalizowali dwie sprawy, dotyczące zbezczeszczenia miejsca spoczynku zmarłych. Do sądu trafił akt oskarżenia wobec dwóch mieszkańców powiatu garwolińskiego, którzy dopuścili się tych czynów. Ich motywy mogą zaskakiwać.
Do jednego ze zdarzeń doszło na cmentarzu w Gończycach. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie, z którego wynikało, że nieznany sprawca kilka razy uszkodził jeden z grobów. Miał rozbić fotografię znajdującą się na nagrobku. Według pokrzywdzonego wyrządził w ten sposób straty w wysokości 1200 zł. Policjanci na podstawie nagrań ustalili, że czynu tego dopuścił się 68-latek. Mężczyzna przyznał się do winy. Podejrzany powiedział policjantom, że zrobił to, bo w przeszłości miał zatarg ze zmarłym.
Do innego podobnego zdarzenia doszło na cmentarzu w Sobolewie. Policjanci między innymi na podstawie nagrań z monitoringu potwierdzili, że znieważenia miejsca spoczynku zmarłego dokonał 78-latek. Mężczyzna zniszczył płytę nagrobka oraz kwiaty. W tym przypadku powodem jego zachowania również był uraz do zmarłego, z którym podejrzany był w konflikcie.
- Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 262 par.1 kk, który mówi, że kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Akty oskarżenia w tych sprawach trafiły do sądu – informuje podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji.

Miał nóż wbity w szyję. Sprawcy grozi dożywocieŁUKÓWDożywocie grozi zatrzymanemu przez łukowskich policjantów 61-latkowi...
15/01/2025

Miał nóż wbity w szyję. Sprawcy grozi dożywocie
ŁUKÓW

Dożywocie grozi zatrzymanemu przez łukowskich policjantów 61-latkowi. Mężczyzna w sobotę śmiertelnie ranił nożem swojego znajomego, również 61-latka. Do zabójstwa doszło podczas wspólnego spożywania alkoholu w domu sprawcy. 61-latek usłyszał zarzut zabójstwa i został przez sąd tymczasowo aresztowany.
Do tego przestępstwa doszło w minioną sobotę. Przed godziną 17:00 łukowscy policjanci otrzymali informację, że w jednym z domów na terenie Łukowa dochodzi do agresywnych zachowań 61- letniego właściciela domu. Funkcjonariusze natychmiast zostali skierowani na miejsce interwencji.
Po wejściu do domu jednorodzinnego policjanci zastali mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Poszkodowany posiadał wbity w szyję nóż. Niestety zadane przez sprawcę rany okazały się śmiertelne. 61-latek, który wcześniej gościł u właściciela posesji, poniósł śmierć na miejscu zdarzenia.
Na miejscu zbrodni pod nadzorem prokuratora policjanci wykonali szereg czynności, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków.
Łukowscy funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego o dokonanie zbrodni znajomego denata - 61- letniego właściciela domu, w którym doszło do zabójstwa. Jak ustalono obaj mężczyźni przed zdarzeniem wspólnie spożywali alkohol w domu sprawcy.
- Zatrzymany 61- latek już usłyszał zarzut. Za zabójstwo grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wczoraj łukowski Sąd przychylił się do wniosku Policji oraz Prokuratury i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania – informuje młodszy aspirant Maciej Zdunek z łukowskiej policji.

Jest akt oskarżenia w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym na ul. WarszawskiejSIEDLCE W związku z zaistniałym w dniu ...
14/01/2025

Jest akt oskarżenia w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym na ul. Warszawskiej
SIEDLCE

W związku z zaistniałym w dniu 29 czerwca 2024 r. na ulicy Warszawskiej w Siedlcach wypadkiem drogowym ze skutkiem śmiertelnym, Prokuratura Rejonowa w Siedlcach skierowała do miejscowego sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko Dominikowi A.
Do wypadku doszło, gdy kierujący pojazdem marki Honda Dominik A. zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z jadącym z przeciwnego kierunku samochodem osobowym marki Mercedes.
W wyniku zdarzenia obrażeń ciała skutkujących jego zgonem doznał pasażer pojazdu marki Honda, zaś pasażerka samochodu Mercedes doznała obrażeń, które spowodowały naruszenie czynności narządów jej ciała na okres przekraczający siedem dni.
Dominik A. wydostał się z samochodu o własnych siłach, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Przez cały czas, aż do jego ujęcia przez patrol Policji, towarzyszyli mu świadkowie zdarzenia, którzy uniemożliwili oskarżonemu skuteczną ucieczkę.
Z wywołanej w toku śledztwa opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego wynika, że wyłączną przyczyną wypadku było rażąco nieprawidłowe zachowanie kierującego samochodem marki Honda Dominika A., polegające na jeździe bez należytej ostrożności z prędkością znacznie większą od dopuszczalnej.
Kierowany przez Dominika A. pojazd w momencie zdarzenia poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 121 km/h., co skutkowało utratą przez oskarżonego panowania nad pojazdem, zjechaniem samochodu na połowę jezdni przeznaczoną dla pojazdów jadących w kierunku przeciwnym i zderzeniem z prawidłowo jadącym samochodem Mercedes.
Ustalono także, że Dominik A. znajdował się w stanie nietrzeźwości – z wywołanej w śledztwie opinii wynika, że stężenie alkoholu etylowego we krwi oskarżonego w dacie zdarzenia wynosiło 0,86 promilla.
Oprócz zarzutu spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia, Dominik A. został oskarżony o prowadzenie w tej samej dacie pojazdu w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości.
Tego ostatniego występku oskarżony dopuścił się w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego wyrokiem innego sądu.
W sprawie tej oskarżony pozostaje tymczasowo aresztowany.

info: Prokuratura Okregowa w Siedlcach

II Gminny Koncert Kolęd i PastorałekGMINA LIW10 stycznia, odbył się II Gminny Koncert Kolęd i Pastorałek organizowany pr...
14/01/2025

II Gminny Koncert Kolęd i Pastorałek
GMINA LIW

10 stycznia, odbył się II Gminny Koncert Kolęd i Pastorałek organizowany przez Samorządową Szkołę i Przedszkole w Starejwsi we współpracy z Urzędem Gminy Liw. Uroczystość uświetniła swoim występem Liwska Orkiestra Koncertowa pod batutą dyrygenta Piotra Szczepanika, następnie, przedstawiciele szkół i przedszkoli z terenu gminy Liw zaprezentowali swoje umiejętności wokalne w wybranych przez siebie utworach. Poziom artystyczny wykonanych utworów był bardzo wysoki co doceniła publiczność nagradzając wykonawców gromkimi brawami. Podczas koncertu, uczniowie przedstawili program profilaktyczny w konwencji spotu społecznego, który wzruszył i skłonił do refleksji wszystkich widzów.
W Koncercie wzięła udział wójt gminy Liw Katarzyna Żelazowska oraz kierownik Referatu Oświaty Katarzyna Chlebny, rodzice i dziadkowie uczniów.

źródło: UG Liw

Uratowali życie 83-latkaPOWIAT MIŃSKIDzielnicowi z Komisariatu Policji w Sulejówku aspirant Daniel Szach i starszy sierż...
14/01/2025

Uratowali życie 83-latka
POWIAT MIŃSKI

Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Sulejówku aspirant Daniel Szach i starszy sierżant Anna Mojsiej podczas pełnionej służby, zgodnie z realizowanym planem priorytetowym patrolowali rejon Parku Glinianki.
Po zmroku, z pobliskiego parkingu samochodowego, gdzie nie docierał ruch kołowy z uwagi na trwający remont drogi usłyszeli wołanie o pomoc. Natychmiast udali się w zaciemniony rejon gdzie zastali leżącego przy samochodzie 83-latka, z którym był utrudniony kontakt. Mężczyzna miał problemy z oddychaniem, trzymał rękę na klatce piersiowej uskarżając się na ból w tej okolicy.
W tej sytuacji mundurowi niezwłocznie wezwali pogotowie ratunkowe oraz udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej. Również z uwagi na niską temperaturę okryli go kocem termicznym i utrzymywali stały kontakt do czasu przyjazdu karetki, która przewiozła seniora do szpitala.
- Jak się okazało mężczyzna źle się poczuł w domu, wsiadł do samochodu aby udać się do przychodni lekarskiej. Jednak z uwagi na remont drogi, o którym nie wiedział oraz pogarszający się stan nie był w stanie samodzielnie dotrzeć po pomoc. Dzięki dzielnicowym z Sulejówka pomoc do 83-latka dotarła na czas – informuje sierż. Paula Antolak z mińskiej policji.

Dla sprawców przemocy nie ma litości. Zostali aresztowaniPOWIAT GARWOLIŃSKIDwóch mieszkańców powiatu garwolińskiego usły...
14/01/2025

Dla sprawców przemocy nie ma litości. Zostali aresztowani
POWIAT GARWOLIŃSKI

Dwóch mieszkańców powiatu garwolińskiego usłyszało zarzuty znęcania się fizycznego i psychicznego nad bliskimi.
W ostatnim czasie policjanci zostali skierowani na interwencję domową, zgłoszoną na terenie gminy Trojanów. W toku prowadzonych czynności ustalili, że 65-letni mężczyzna pod wpływem alkoholu wszczął awanturę w miejscu zamieszkania, w trakcie której ubliżał, szarpał, a także groził nożem swojej żonie. Policjanci ustalili też, że wcześniej groził także wysadzeniem domu w powietrze. 65-latek został zatrzymany przez policjantów i trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci interweniowali też w związku ze zgłoszeniem o awanturze domowej w gminie Maciejowice. 49-letni mężczyzna pod wpływem alkoholu był agresywny, bił i dusił swoją 74-letnią matkę. Policjanci nie mieli wątpliwości, że kobieta potrzebuje natychmiastowej pomocy, polegającej na odizolowaniu od niej mężczyzny. 49-latek został osadzony w policyjnej celi.
- Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanym zarzutów fizycznego i psychicznego znęcania się nad bliskimi. W obu przypadkach na początku stycznia sąd zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny tymczasowy areszt. Za to przestępstwo mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – mówi podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji.

Pieczarka, źródłem energii i smaku. Z firmy nowoczesnej, przyjaznej otoczeniu i pracownikom  GMINA WIERZBNO/POWIAT WĘGRO...
13/01/2025

Pieczarka, źródłem energii i smaku. Z firmy nowoczesnej, przyjaznej otoczeniu i pracownikom
GMINA WIERZBNO/POWIAT WĘGROWSKI/MAZOWSZE

Osoby odwiedzające pieczarkarnię w miejscowości Wierzbno w powiecie węgrowskim są zaskoczone nie tylko wielkością produkcji i nowoczesnością tego zakładu. Specjalizującą się w uprawie pieczarki białej (Agaricus bisporus), firma bardziej przypomina zlokalizowane w dużych halach doświadczalne laboratoria, niż pomieszczenia, w których na oborniku uprawiano te poszukiwane w kraju i zagranicą białe grzyby. Jest to gospodarstwo rodzinne, którego właściciele szybko dostosowali się do wymogów krajowego i zagranicznego rynku oraz stale modernizują i unowocześniają swój zakład. Inną godną uznania ich cechą jest okazywana troska o stabilizację załogi, tworzenie dla niej godnych warunków pracy i rekreacji, a dla zamiejscowych, warunków pobytu w pobudowanych obok zakładu hotelach. W niczym nie przypominają one znanych z literatury i filmów hoteli robotniczych. Raczej mogą być uznane za kilkugwiazdkowe hotele lub domy akademickie zachodnich uczelni. Te inwestycje w bazę socjalną oraz troska o tworzenie dla zamiejscowych pracowników sprzyjających warunków i atmosfery dla pracy oraz wypoczynku tylko częściowo należy tłumaczyć wymuszonym, powszechnie odczuwanym w naszym kraju brakiem rąk do pracy. Państwo Jachimowiczowie, właściciele pieczarkarni to ten nowy rodzaj ludzi biznesu, którzy swoją pozycję zdobyli dzięki wieloletniej własnej, ciężkiej pracy i zachowali dla niej szacunek, nieczęsto spotykany u ludzi zawdzięczających ją innym niż własna praca okolicznościom. W biznesie działa również ich córka Natalia Jachimowicz, a także synowie Amadeusz i Cezary.
Dzisiejsza pieczarkarnia to dwie olbrzymie hale podzielone na mniejsze, uprawowe. Dziennie produkowane jest kilkadziesiąt ton pieczarek. W skład obiektu wchodzą również pomieszczenia biurowe wraz z zapleczem socjalnym.
Początki tej firmy rodzinnej były trudne. Założył ją Mirosław Jachimowicz w 1983 roku, kiedy po ukończeniu szkoły średniej przejął od swojego dziadka kilkuhektarowe gospodarstwo rolne. Pierwszą inwestycją była uprawa pieczarek. Po roku Mirosław Jachimowicz zajął się uprawą boczniaka, jego dystrybucją i sprzedażą. Trwało to około dwóch lat. Zdobyte doświadczenie wykorzystał, podejmując uprawę pieczarek w pierwszej hali o powierzchni 220 m2. W 1988 roku zapadła decyzja o budowie 4 hal. Wkrótce pojawiły się kłopoty, a plan Balcerowicza, który miał dostosować polską gospodarkę do światowych standardów nie sprzyjał także rodzinnemu biznesowi. Pomimo piętrzonych trudności firma utrzymała się i stopniowo zaczęła liczyć się na rynku. Dzisiaj pieczarkarnia z Wierzbna zaopatruje w Polsce: sieć Pizza Hut, markety Carrefour oraz sklepy innych sieci handlowych. Pieczarki wysyłane są na rynek europejski. To jednak nie wszystko. Towar trafia także do wielu innych krajów, sieci marketów oraz innych odbiorców. Z 9000 ton wyprodukowanych pieczarek aż 80% eksportuje do odbiorców w Europie.
Zakład produkcyjny to nowoczesne hale uprawowe, chłodnie, magazyny opakowań, rampy załadunkowe oraz własna flota samochodów dostawczych. Ich właścicielem jest syn Mirosława i Renaty Jachimowiczów, Cezary. Firma oferuje zatrudnienie dla osób różnych zawodów, legitymujących się różnym doświadczeniem, kwalifikacjami i wykształceniem. Zamiejscowi pracownicy mogą mieszkać w wybudowanych nowoczesnych hotelach. Załoga uczestniczy w bogatym życiu sportowym i kulturalnym powiatu węgrowskiego.

Ekologiczne rozwiązania i zastosowania
Konsumenci coraz częściej poszukują na rynku produktów ekologicznych. Wzrasta świadomość społeczeństwa w kontekście bezpieczeństwa żywności. Wędlina i sery bez konserwantów, jajka z wolnego wybiegu, miód prosto z pasieki stały się standardem. Podobnie jest i z pieczarką, której ekologiczna uprawa staje się potrzebą i koniecznością. Taki produkt oprócz tego, że zyskuje na wartości, zaspakaja również potrzeby rynku. Pieczarki są niskokaloryczne, obniżają poziom „złego” cholesterolu LDL, posiadają duże źródło witamin z grupy B, wiążą wolne rodniki, normują poziom glukozy, obniżają ciśnienie krwi, działają przeciwnowotworowo, a także są odpowiednie dla alergików. „Wierzbiańska pieczarka” jest towarem z najwyższej półki, przez co chętnie nabywana przez klientów.
– Odrzucamy wszelkie środki, które mogłyby przyczynić się do niszczenia środowiska. Dzięki zastosowaniu ekologicznego podłoża, kompostu i okrywy torfowej, gwarantujemy pieczarkom najlepsze warunki do rozwoju. Hala jest sterowana komputerowo, wentylowana, ma nawet własną stację meteorologiczną – mówi Mirosław Jachimowicz.
W firmie Jachimowiczów zastosowano wiele rozwiązań, które są przyjazne środowisku i spełniają najwyższe światowe standardy. W pieczarkarni działają energooszczędne pompy ciepła i kolektory (tzw. solary) zasilane czystą energią słoneczną, korzystające z odnawialnego źródła energii i charakteryzujące się najniższym kosztem wytwarzania ciepła. Promienie słoneczne wykorzystywane są również do wytwarzania energii elektrycznej w instalacjach fotowoltaicznych zamontowanych na dachu farmy i hotelu pracowniczego. Cały zakład wyposażony jest wyłącznie w energooszczędne oświetlenie LED. Pieczarkarnia zastępując tradycyjne źródła ogrzewania sprzętem światowej klasy, wpisuje się w ekologiczny trend, który staje się nieodzownym kierunkiem rozwoju niemal każdego, odpowiedzialnego społecznie biznesu. Dzięki zastosowaniu „zielonych rozwiązań” firma ogranicza emisję dwutlenku węgla do atmosfery, nie zanieczyszczając powietrza, którym wszyscy oddychamy.
- Gwarancją jakości i świeżości sprzedawanych produktów jest także własny, specjalnie przygotowany transport, dzięki któremu pieczarki docierają do odbiorców na czas, zawsze dobrze zabezpieczone i z pierwszej ręki. Dba o to firma transportowa, której szefem jest Cezary Jachimowicz.
Z uwagi na wyjątkową delikatność pieczarki zbierane są wyłącznie ręcznie oraz schładzane tuż po zbiorze. Gwarantuje to zachowanie świeżości, walorów odżywczych oraz smakowych. Grzyby zbierają prawie wyłącznie kobiety, to praca wymagająca precyzji i cierpliwości. Można zbierać je maszynowo, ale takie pieczarki nadają się już tylko do obróbki przemysłowej, na krajankę. Wysoką jakość produktu osiągamy dzięki dbałości na każdym etapie produkcji, magazynowania oraz transportu. Potwierdzeniem spełnienia najwyższych standardów jakości uprawy, zbioru, transportu i sprzedaży jest przyznanie naszej firmie certyfikatu GLOBALG.A.P – podkreśla Mirosław Jachimowicz.

Pracownicy największym kapitałem zakładu
Dla każdego pracodawcy największym kapitałem firmy powinni być jego pracownicy. Ich praca, zaangażowanie, przywiązanie i lojalność są największą wartością dodaną przedsiębiorstwa. A dobry pracodawca wie, że jeżeli zadba o pracowników to zaskarbi sobie ich sympatię i lojalność, dzięki czemu spełnią swoje ambicje zawodowe przy jednoczesnym zaangażowaniu w pracę. Pozwoli to także zbudować więź między nimi, a pracodawcą, dzięki czemu osoby zatrudnione w przedsiębiorstwie nie będą dążyły do zmiany miejsca zatrudnienia.
- Od początku uważałem, że najważniejsza jest stabilność zatrudnienia, odpowiednie wynagrodzenie i świadczenia, a także system motywacyjny. Pracownik musi być doceniany na większym forum, np. podczas zebrania załogi. Dobra atmosfera w pracy poprzez szkolenia, kursy, wyjazdy integracyjne i imprezy leżą w interesie pracodawcy, kreując jego pozytywny odbiór. Wprowadziliśmy elastyczne godziny pracy, stwarzamy miłą atmosferę i dobre warunki, a także kontakty osobiste z załogą – mówi Mirosław Jachimowicz.
Pieczarkarnia zatrudnia ponad 200 osób, są wśród nich mieszkańcy okolicznych miejscowości. Jednak większość stanowią obcokrajowcy.
Wielu pracodawców, nie tylko właściciele pieczarkarni w Wierzbnie, coraz częściej zmuszeni są do poszukiwania pracowników poza granicami Polski, aby uzupełnić braki kadrowe.
- Polska uważana jest za stabilny kraj. Cieszymy się dobrą opinią wśród pracowników zza granicy. To między innymi na ich potrzeby zbudowałem hotel – mówi Jachimowicz.

Zarząd firmy prowadzi stałą rekrutację dla nowych pracowników i zachęca do zapoznania się z ich bieżącą ofertą. Oferuje możliwość pracy w najnowocześniejszej w Polsce, prężnie rozwijającej się pieczarkarni. Pieczarkarnia Wierzbno zapewnia pracę w młodym zespole, w nowoczesnych warunkach pracy, dobrej i przyjaznej atmosferze, a wszystko podparte przy stabilnym zatrudnieniem i profesjonalnym szkoleniem.

Pieczarkarnia Wierzbno, 07-111 Wierzbno 58, tel.(25)793 4515 (biuro), kom. 501 383 973, e-mail: [email protected]

Adres

Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Informacyjny Portal Regionalny24 umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij