Związali znajomego, bili go i przypalali opalarką
POWIAT GARWOLIŃSKI
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, podejrzanych o przetrzymywanie znajomego wbrew jego woli. Pokrzywdzony miał skrępowane ręce i nogi przewodem elektrycznym, był bity i przypalany opalarką. Garwoliński sąd zastosował wobec sprawców tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem grozi kara nawet do 25 lata więzienia.
Garwolińscy i łaskarzewscy policjanci pracowali nad sprawą przetrzymywania 37-letniego mężczyzny wbrew jego woli. Sam pokrzywdzony był w stanie powiadomić o całej sytuacji po kilku dniach od zdarzenia (13.11).
Policjanci, analizując zgłoszenie, dotarli do miejsca, w którym doszło do przetrzymywania mężczyzny. Podczas oględzin zabezpieczyli ślady oraz rzeczy służące do popełnienia przestępstwa. Ustalenia policjantów potwierdzają, że trzej mężczyźni wspólnie spożywali alkohol. W pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do nieporozumień na tle rzekomego nierozliczenia się z zakupionego alkoholu i papierosów. Sprawcy zaatakowali 37-latka, przywiązali go do krzesła przewodem elektrycznym, bili i przypalali opalarką. Próbowali też przewiercić wiertarką jego stopę. Przetrzymywali w ten sposób pokrzywdzonego przez kilka godzin. W wyniku ich działania 37-latek doznał poważnych oparzeń ciała i potłuczeń.
- Napastnicy zostali zatrzymani. W piątek (15.11) dwaj 41-letni mieszkańcy powiatu garwolińskiego usłyszeli zarzuty pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem, za co grozi kara nawet 25 lat więzienia. Na wniosek Policji i prokuratury sąd zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci aresztu na okres 3 miesięcy. Podejrzani w poniedziałek (18.11) zostali doprowadzeni do zakładu karnego – mówi podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji.
Konopie indyjskie w gospodarstwie. Sprawa ma charakter rozwojowy.
POWIAT WĘGROWSKI
Policjanci węgrowskiej komendy, którzy na co dzień zwalczają przestępczość narkotykowa na terenie powiatu, wpadli na trop plantacji konopi indyjskich. W tracie czynności służbowych weszli do pomieszczeń gospodarczych, gdzie według ich ustaleń mogły znajdować się narkotyki. Jak się okazało, ich podejrzenia były słuszne.
W ostatnich dniach węgrowscy policjanci podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych ujawnili i zabezpieczyli około 412 sztuk roślin marihuany rosnących w doniczkach w specjalnie przygotowanym do tego miejscu, gdzie znajdowały się inne przedmioty świadczące o procederze przestępczym oraz znaczną ilość suszu roślinnego. Pomieszczenie do którego weszli policjanci było profesjonalne przygotowane pod uprawę środków odurzających.
- Węgrowscy kryminalni zatrzymali 28-latka, który uprawiał narkotyki. Mężczyzna w Prokuraturze Rejonowej w Węgrowie usłyszał zarzut uprawy i wytwarzania środków odurzających za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Ponad to sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania – informuje asp. Monika Księżopolska z węgrowskiej policji.
Kradzież roweru elektrycznego w oku kamery
ŁUKÓW
Policjanci z Łukowa poszukują mężczyzny, który ukradł elektryczny rower o wartości 5000 zł. Sprawcę przestępstwa nagrały kamery monitoringu.
Do kradzieży roweru doszło na początku września bieżącego roku w przy stacji PKP w Łukowie. Z ustaleń policjantów wynika, że nieznany mężczyzna zabrał stamtąd niebieski rower i pojechał nim w kierunku centrum miasta. Po kilkudziesięciu minutach przyjechał nim w okolice stacji kolejowej i tam go pozostawił. Następnie ukradł przypięty do ogrodzenia rower elektryczny marki Keteles, którego wartość pokrzywdzony określił na kwotę 5000 złotych.
Jadącego tymi rowerami ulicami miasta nagrały kamery monitoringu. Nagrania trafiły do łukowskich policjantów. Poszukiwany przez policjantów mężczyzna ubrany był tego dnia w białą koszulkę z krótkim rękawem, krótkie spodenki koloru kremowego, miał ze sobą czarny plecak.
- Osoby, które rozpoznają tego mężczyznę lub posiadają informacje o tym zdarzeniu proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Łukowie tel. 47 814 72 41, ewentualnie z najbliższą jednostką Policji. Zapewniamy anonimowość – informuje asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji.
Drogą ekspresową S17 pod prąd. Cud, ze nic się nie stało
POWIAT GARWOLIŃSKI
Policjanci ustali kierowcę, który jechał pod prąd drogą ekspresową S17. Do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie zostało przesłane nagranie, na którym widać niebezpieczne zachowanie kierowcy, poruszającego się drogą ekspresową S17 pod prąd. Do zdarzenia doszło kilka dni temu na wysokości miejscowości Mierżączka (gm. Górzno). Na nagraniu widać, jak kierowca przez swoją niebezpieczną jazdę zmusił do nagłego hamowania inny pojazd, który żeby uniknąć czołowego zderzenia zjechał ze swojego pasa, zmuszając do nagłych manewrów prawidłowo jadący samochód ciężarowy.
Policjanci ustalili, że oplem kierował 77-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego. Mężczyzna przyznał się do popełnienia tego czynu. Tłumaczył, że wjechał na ekspresówkę w złym kierunku, bo wybrał niewłaściwy wjazd. Policjanci poinformowali kierującego, że jazda niezgodna z kierunkiem ruchu drogą ekspresową jest nie tylko wykroczeniem, ale przede wszystkim stanowi śmiertelne zagrożenie nie tylko dla niego, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Na kierowcę policjanci nałożyli mandat w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych.
- Przypominamy. Jeżeli już kierowcy zdarzy się wjechać pod prąd na autostradę czy drogę ekspresową, to nie powinien brnąć dalej, narażając na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Należy: • zatrzymać się w bezpiecznym miejscu - najlepiej na pasie awaryjnym, włączyć światła awaryjne, powiadomić służbę drogową lub Policję, które pomogą wydostać się z „pułapki”. Pod żadnym pozorem nie wolno samodzielnie zawracać – informuje podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji.
Bicie rekordu Polski już w najbliższą sobotę. Polonez 600 par na 600-lecie miasta
SOKOŁÓW Podlaski [Film z próby, który ukazał się w TVP 3]
Trwają przygotowania do pobicia rekordu Polski, a jednocześnie świata na najwięcej osób tańczących jednocześnie poloneza Michała Kleofasa Ogińskiego. Ubiegłoroczny rekord z Wolina to 530 par, więc na 600-lecie miasta ambicją jest zatańczyć go na 600 par w dniu 28 września (sobota)”. Trwają próby.
Na terenie Parku Cukrownia Sokołów oznaczonych zostało 25 sektorów, w których będą się znajdować uczestnicy. Organizatorzy są już po rozmowach z biurem Rekordów Guinnessa, uzgodnione zostały warunki ustanowienia tego rekordu, a więc czas trwania wydarzenia, układ figur i innych szczegółów. Na pamiątkę pierwszego w mieście bicia rekordu zostanie nakręcony film. Z kolei każdy uczestnik będzie mógł otrzymać indywidualny certyfikat udziału w biciu rekordu.
ZPiT "Sokołowianie" nakręcili krótki film instruktażowy z układem tanecznym przyjętym dla sokołowskiego rekordu Polski. Dzięki temu chętni będą mogli go samodzielnie ćwiczyć, aby móc go zaprezentować. Film instruktażowy jest udostępniony na stronach miasta i jednostek miejskich oraz w mediach społecznościowych. Uczniowie i przedszkolaki dodatkowe próby będą mieli w szkołach i przedszkolach.
Wydarzenie odbędzie się 28 września. Zbiórka o 14, a start bicia rekordu o godz. 16 na terenie Parku Cukrownia Sokołów ul. Fabryczna 1, a organizatorzy czekają jeszcze na zgłoszenia i chętnych. Wszelkie pytania dotyczące planowanego wydarzenia można kierować telefonicznie (tel. 25 781 75 10) lub za pośrednictwem poczty elektronicznej (adres: [email protected]).
Podciął gardło swojemu 14-letniemu synowi. 45-latkowi z Siedlec grozi dożywocie
[FILM Z DOPROWADZENIA 45-latka]
BIAŁY DUNAJEC/ZAKOPANE/SIEDLCE
22 sierpnia br. tatrzańscy policjanci doprowadzili 45-letniego podejrzewanego o zabójstwo swojego syna do Prokuratury Rejonowej w Zakopanem. Usłyszał on zarzut zabójstwa. 45-latek nie odniósł się do postawionego mu zarzutu, a prokurator sporządza wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie dla podejrzanego. Posiedzenie, na którym Sąd Rejonowy w Zakopanem rozpatrzy wniosek, odbędzie się najprawdopodobniej w piątek. W tym dniu w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ odbędzie się sekcja zwłok 14-latka. Dwaj pozostali bracia znajdują się obecnie pod opieką psychologa.
Ten mord wstrząsnął całą Polską, a szczególnie mieszkańcami Siedlec.
- W środę, 21 sierpnia około godziny 7.30 tatrzańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zgonie 14-latka w jednym z pensjonatów na terenie gminy Biały Dunajec. W związku z tym zdarzeniem policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę – krewnego zmarłego, który w chwili zatrzymania był trzeźwy. Na miejscu zdarzenia trwają obecnie czynności mające za zadanie ustalenie wszelkich okoliczności i przyczyn tego tragicznego zdarzenia realizowane pod nadzorem prokuratury. Zatrzymana osoba i zmarły nastolatek pochodzą z województwa mazowieckiego – można było przeczytać w komunikacie, który przekazał asp.sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.
Ciało 14-letniego Dawida zostało znalezione w łóżku w pensjonacie w Białym Dunajcu. Chłopiec miał poderżnięte gardło i był przykryty kołdrą. Ciało znalazła właścicielka pensjonatu, którą zaniepokoiła nieobecność chłopca podczas śniadania. Powiadomiła policję, która chwilę później zatrzymała ojca chłopca.
45-letni siedlczanin Piotr W., który jest przedsiębiorcą wraz z trzema synami, w wieku 3, 7 i 14 lat, przyjechał do pensjonatu w Białym Dunajcu w
Uderzył w cztery jadące samochody, a później chciał uciec z miejsca wypadku bo był pijany (FILM)
POWIAT ŁUKOWSKI
Dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o jadącym „wężykiem” w kierunku Wojcieszkowa zielonym Audi. Gdy dyżurny „kierował” tam policjantów, to otrzymał kolejny telefon z informacją o zdarzeniu drogowym, z udziałem opisywanego samochodu.
Mundurowi którzy przyjechali we wskazane miejsce ustalili, że w wypadku brało udział 5 pojazdów. Z ich ustaleń wynikało, że kierujący samochodem marki Audi zderzył się z wyprzedzanym towarowym Peugeotem i jadącą wówczas z przeciwka ciężarową Scanią. Następnie uderzył w jadący za ciężarówką samochód marki Renault, a później uderzył jeszcze w jadący przed nim samochód Volkswagen Golf. Po tym wszystkim jego auto „wylądowało” w przydrożnym rowie, a on sam chciał uciec z miejsca zdarzenia. Jadący w pobliżu świadek zdarzenia – policjant z Komendy Stołecznej Policji zatrzymał uciekającego mężczyznę w polu kukurydzy, później przekazał go mundurowym z łukowskiej drogówki.
W wyniku wypadku drogowego kierująca Volkswagenem 32-latka z gminy Wojcieszków doznała obrażeń ciała i śmigłowce LPR została przetransportowana do specjalistycznego szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznała pokrzywdzona nie zagrażają jej życiu. Policjanci ustalili, że prawie wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Nie trudno domyśleć się, że jedynie kierujący samochodem marki Audi 29-latek był nietrzeźwy. Po sprawdzeniu okazało się, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mundurowi ustalili, że młody mężczyzna był już kilkakrotnie karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
- Kierując jadąc samochodem Audi naruszył cztery (w tym dwa dożywotnie) sądowe zakazy kierowania pojazdami. 29-latek został zatrzymany, noc spędził w policyjnej celi. Usłyszał zarzuty, a jego sprawa znajdzie
Nocny pościg za kierowcą BMW [FILM]
SIEDLCE
Dzisiejszej nocy policjanci Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach prowadzili pościg za kierowcą BMW, który jechał bez tablic rejestracyjnych. Pomimo wydawanych poleceń przez policjantów przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania pojazdu, 35-letni kierujący nie reagował i podjął ucieczkę, w trakcie której uszkodził dwa radiowozy, a po zatrzymaniu nie chciał wysiąść z pojazdu. Zatrzymany mężczyzna to mieszkaniec Siedlec. Posiada dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.
Dzisiejszej nocy, tuż po północy policjanci Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego patrolujący miasto zwrócili uwagę na pojazd BMW, który jechał bez tablic rejestracyjnych. Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych radiowozu dali mężczyźnie wyraźny sygnał do zatrzymania. Kierowca osobówki nie miał jednak zamiaru poddać się kontroli drogowej, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Kierujący kontynuował ucieczkę, łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego.
Funkcjonariusze rozpoczęli pościg. Dyżurny skierował do działań inne patrole z Siedlec i okolicznych komisariatów. Kierowca uciekał ulicami Siedlec w kierunku wschodnim. W Stoku Lacki ścigający patrol podjął kolejną próbę zatrzymania lecz uciekający uderzył swoim pojazdem w radiowóz powodując uszkodzenia i eliminując go z dalszego pościgu. Wobec powyższego pozostałe pojazdy kontynuowały pościg w kierunku Mordów, gdzie następnie kierowca skręcił w drogę na Czepielin. Tam podjęto kolejną próbę zatrzymania uciekającego pojazdu, w czasie której kierujący nim uderzył w kolejny radiowóz powodując jego uszkodzenie. W wyniku zderzenia poszkodowany został jeden z policjantów. Gdy kierujący BMW wjechał na ul. Starowiejską w Siedlcach został zablokowany przez patrole i zmuszony do zatrzymania pojazdu. Mimo wezwań do otworzenia drzwi kierujący BMW n
Ominął radiowóz i wjechał na przejazd kolejowy
POWIAT GARWOLIŃSKI
Kamera nieoznakowanego radiowozu grupy Speed nagrała niebezpieczny manewr kierowcy toyoty. 57-latek ominął nieoznakowany radiowóz, który zatrzymał się przed przejazdem kolejowym, gdy sygnalizator nadawał pulsujące czerwone światło.
Do zdarzenia doszło na przejeździe kolejowym w Chrominie (gm. Borowie). Policjanci ruchu drogowego z Garwolina, wchodzący w skład mazowieckiej grupy Speed zauważyli, że sygnalizator nadaje pulsujące czerwone światło. Zatrzymali radiowóz. W ten sam sposób zachowali się inni kierowcy, jadący z naprzeciwka.
W pewnym momencie kierujący toyotą, ignorując znaki i sygnały drogowe, przejechał przez przejazd kolejowy. Kierowca nie wiedział, że ominął nieoznakowany radiowóz, a policyjna kamera nagrała jego nieodpowiedzialne zachowanie. Na mężczyznę policjanci nałożyli mandat w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych.
Zasady bezpieczeństwa obowiązujące na przejazdach kolejowych są niezmienne od lat. Zachowanie szczególnej ostrożności to absolutnie najważniejsza z nich. Osoby popełniające wykroczenia drogowe w rejonach przejazdów kolejowych muszą się liczyć z konsekwencjami. Policjanci stanowczo reagują na: naruszenie zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżanie na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone, zatrzymanie pojazdu na przejeździe kolejowym oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu, wjeżdżanie na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy, wyprzedzanie pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim, omijanie pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przed przejazd, jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu, niestosowanie się do znaków i sygnałów drogowych (w tym „stop”, „stop pierwszeństwa”, „
13 nielegalnych migrantów w jednym lokalu
SIEDLCE
Siedleccy kryminalni dzięki współpracy z dolnośląskimi policjantami w jednym z mieszkań zatrzymali 13 obywateli Syrii oraz Egiptu, którzy przebywali w Polsce nielegalnie. Dwaj obywatele Syrii zostali aresztowani.
Osoby zajmujące się nielegalnym transportem migrantów próbują różnych sposobów, by uniknąć wykrycia przez polskie służby. Jednym z nich jest przerzut etapowy. Zorganizowane grupy wynajmują mieszkania, gdzie czasowo przetrzymywani są migranci, zanim zostaną przetransportowani do państwa docelowego.
W poniedziałek (17.06) siedleccy kryminalni pojechali do jednego z mieszkań na terenie miasta, w którym jak wynikało z informacji przekazanych przez policjantów z KWP ze Wrocławiu, mogą przebywać nielegalni migranci. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w lokalu znajduje się 13 mężczyzn (17-53 lata). Po zatrzymaniu zostali oni doprowadzeni do komendy, gdzie zapewniono im odzież oraz wyżywienie.
W toku dalszych czynności ustalono, że zatrzymani to obywatele Syrii oraz Egiptu. Usłyszeli zarzut przekroczenia wbrew przepisom granicy państwa z Białorusi do Polski i zostali przekazani do dyspozycji funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Warszawie oraz Prokuratury Rejonowej w Siedlcach. Natomiast dwaj obywatele Syrii usłyszeli zarzut organizacji innym osobom nielegalnego przekraczania granicy Rzeczypospolitej i decyzją Sądu Rejonowego w Siedlcach zostali aresztowani na 3 miesiące.
info: podkom. Ewa Marciniak
Ogromne szczęście 13-latki. Mogło skończyć się tragicznie [FILM]
ŁUKÓW
O ogromnym szczęściu może mówić 13-letnia łukowianka, która została potrącona przez samochód marki Toyota. Dziewczynka jadąc swym jednośladem wjechała na przejazd dla rowerzystów, gdzie została potrącona przez osobowe auto. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu i choć wyglądało bardzo groźnie, na szczęście nastolatka nie doznała obrażeń.
W tym tygodniu w Łukowie na ul. 11 Listopada doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Ze zgłoszenia wynikało, że kierująca samochodem marki Toyota potrąciła tam nastoletnią rowerzystkę. Mundurowi którzy przyjechali we wskazane miejsce rozmawiając z pokrzywdzoną dziewczynką dowiedzieli się, że jechała swym jednośladem „ciągiem pieszo-rowerowym” obok koleżanek i została potrącona przez auto, gdy była na oznakowanym przejeździe dla rowerzystów.
Natomiast kierująca Toyotą 57-latka z gminy Łuków mówiła, że dojeżdżając do przejazdu dla rowerzystów i pobliskiego przejścia dla pieszych swoją uwagę skupiła na przechodzącym przez nie mężczyźnie, że nie zauważyła nastoletniej rowerzystki. Na szczęście jechała z niewielką prędkością i mimo, że potrącenie wyglądała groźnie, pokrzywdzonej 13-latce nic się nie stało.
57-latka za nieustąpienie pierwszeństwa jadącej po przejeździe rowerzystce i potrącenie jej została ukarana mandatem, a jej „konto wzbogaciło się” o punkty karne.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Nagranie publikujemy ku przestrodze, aby kolejny raz pokazać, że chwila nieuwagi na drodze może doprowadzić do tragedii.
- Przypominamy! Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urz
Koniec kampanii samorządowej
GMINA KORYTNICA
Kończy się kampania wyborcza do samorządów. Była krótka ale intensywna. Zakończył ją także kandydat na wójta gminy Korytnica Adam Kowalczyk, kierując do mieszkańców podziękowania za dobrą i owocną współpracę.